Nieustannie rosnąca popularność narkotyków sprawia, że obecnie na polskich drogach dochodzi do coraz częstszych zatrzymań odurzonych kierowców. Wynika to głównie z faktu, iż większość kierowców uważa, że zażycie narkotyku nie zaburza zdolności do prowadzenia pojazdu. W ciągu kilku ostatnich lat powstało wiele mitów na ten temat, dlatego też postanowiliśmy obalić niektóre z nich.
Po pierwsze – WSZYSTKIE narkotyki zaburzają nasze funkcje psychomotoryczne. W zależności od konkretnego rodzaju narkotyku ich wpływ na kierowcę może być bardzo różny. Niemniej jednak zmieniają one sposób naszego myślenia i postrzeganie otaczającej rzeczywistości. Napady paniki, halucynacje czy otępienie mogą stać się realnym źródłem wypadków drogowych.
Nie wykryją przy kontroli… – nic bardziej mylnego! Wraz z wejściem unijnych przepisów policjanci wyposażeni są w testery do wykrywania narkotyków. Badanie polega na pobraniu próbki śliny, którą następnie nakłada się na specjalną końcówkę, wywołując w ten sposób reakcję chemiczną. Wynik dostępny jest już po kilku minutach.
Lepiej po narkotykach niż po alkoholu… – nie! Polskie prawo przewiduje identyczne kary w obu przypadkach. „Stan nietrzeźwości” dotyczy zarówno alkoholu, jak i narkotyków. Prowadzenie pojazdu pod ich wpływem grozi karą pozbawienia wolności do dwóch lat. Natomiast spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym skutkuje karą w wysokości 12 lat więzienia.
Warto zaznaczyć, że kierowca decydujący się na jazdę po zażyciu narkotyków bardzo często będzie chciał się popisywać. Dlatego też jeżeli ktoś z naszych znajomych postanowi prowadzić w stanie odurzenia, powinniśmy natychmiast zareagować i za wszelką cenę go powstrzymać. Możemy też odmówić podwiezienia do domu – kierowca straci wówczas swoją publiczność i najprawdopodobniej zrezygnuje z jazdy, która może okazać się dla niego tragiczna w skutkach.