„Piłeś – nie jedź!” to popularne hasło słyszał chyba każdy, jednak z jego przestrzeganiem jest w Polsce kiepsko, co potwierdzają przerażające statystyki drogowe. Jednak nie tylko alkohol stanowi zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu na drodze. Do listy należy dopisać leki, po których nie powinno się siadać za kierownicą.
Jedne powodują senność, inne zawężają pole widzenia oraz znacznie utrudniają koncentrację. Producenci ostrzegają nas o skutkach przyjmowania medykamentów w ulotkach dołączonych do opakowania, my jednak często lekceważymy ich treść. Skutki takiej ignorancji bywają tragiczne. Po których lekach nie powinniśmy siadać za kółkiem?
Naszą listę otwierają najpowszechniejsze tabletki w Polsce – leki przeciwbólowe. Od razu uspokajamy, że leki zawierające ibuprofen, paracetamol czy kwas acetylosalicylowy są bezpieczne dla kierowców, gdyż nie wywołują niepożądanych efektów ubocznych w postaci zaburzeń koncentracji czy senności. Niewskazane są natomiast leki przeciwbólowe z grupy opioidowych, m.in. tramalu, vendalu (morfina) czy metadonu, w znacznym stopniu upośledzają zdolności percepcyjne kierowcy i po ich zażyciu stanowczo odradza się kierowanie pojazdem. Należy także zwrócić szczególną uwagę na te leki przeciwkaszlowe i przeciwbólowe, które w swym składzie zawierają kodeinę, to jest m.in. coldrex nite, dexatussin, gripex, solpadeine czy codespan. Mogą bowiem osłabić nasz refleks, co skutkować będzie wydłużeniem reakcji.
Skoro już mówimy o lekach przeciwbólowych, nie możemy pominąć wpływu na kierowcę leków znieczulających miejscowo. Kiedy wyjdziemy od dentysty po zabiegu usunięcia co najmniej jednego zęba, zaleca się nie wsiadanie za kierownicę przez przynajmniej 2 godziny od zabiegu. W przypadku znieczuleń ogólnych (narkoza) do prowadzenia pojazdu powinno się przystąpić po upływie co najmniej doby od zabiegu, o ile stan zdrowia na to pozwoli.
Kolejną grupą leków, popularnych pod względem liczby osób je przyjmujących w Polsce, są leki na nadciśnienie tętnicze. Ich stosowanie nie jest powoduje bezwzględnego zakazu prowadzenia samochodu, jednak mogą powodować zmęczenie i osłabienie. Zwłaszcza leki starszej generacji mogą narażać kierowcę na niepożądane skutki (m.in. brinerdin, normatens czy propranolol). Podobne działanie mają leki moczopędne (tialorid, furosemidum, hydrochlorothiazidum, diuramid), które przyjmuje się przy nadciśnieniu. Dopuszcza się prowadzenie samochodu jedynie po przyjęciu niewielkiej ilości leku.
Ważną grupę leków, które są często przyjmowane, stanowią leki na cukrzycę. Zaleca się, by kierowca diabetyk przed zajęciem miejsca za kierownicą upewnił się, iż poziom curku we krwi jest prawidłowy. Błędne dawkowanie leków na cukrzycę może powodować przecukrzenie (hiperglikemię) lub niedocukrzenie (hipoglikemię). W każdym z tych przypadków zachodzi zagrożenie zdrowia, a nawet życia kierowcy, a tym samym innych uczestników ruchu drogowego.
Sporą grupą leków są te, po zażyciu których bezwzględnie nie powinno siadać się „za kółkiem”. Należą do nich leki nasenne, uspokajające, leki psychotropowe, czy przeciwwymiotne. O ile skutki zażycia leków nasennych są oczywiste – senność, brak koncentracji na poziomie pozwalającym szybką reakcję czy precyzję ruchów, to już leki przeciwwymiotne często reklamowane są jako „niewywołujące senności i otumanienia”. Należy jednak zachować szczególną ostrożność, gdyż kierowca cierpiący na chorobę lokomocyjną może odczuwać niepokój, drżenie rąk czy odczuwać rozkojarzenie, a to są symptomy, które powinny odwieźć kierowcę od prowadzenia auta.